Pracujemy nad odpornością naszych dzieci cz.1

listopad 09, 2017

Jesień i zima nie napawają optymizmem, a jeśli w dodatku w rodzinie jest dziecko, okres ten kojarzy się z nieprzerwanym pasmem przeziębień i zachorowań. Niektóre dzieci potrafią chorować praktycznie bez przerwy, a standardem jest 6 – 10 infekcji w roku.

Pracuj nad odpornością
Chore dziecko w domu to nie tylko ryzyko zachorowania innych członków rodziny, ale również całkowita dezorganizacja życia rodziców. Nie zawsze można ściągnąć babcię czy dziadka do opieki nad maluszkiem, a zwolnienia rodziców na chore dziecko nie zawsze są dobrze widziane. Dodatkowo dziecko, które niedostatecznie długo pozostanie w domu czy będzie nieodpowiednio leczone, narażone jest na powikłania infekcji górnych dróg oddechowych, czyli m.in. uporczywy kaszel poinfekcyjny (może trwać nawet do 8 tygodni) czy zapalenie ucha środkowego.

Co robić, by takich sytuacji było w roku jak najmniej?
To truizm, ale trzeba dbać o hartowanie dziecka przez cały rok. Dziecko zahartowane, z silnym układem odpornościowym, nie będzie tak łatwo zarażać się od rówieśników, a liczba zachorowań w ciągu roku spadnie, choć na pewno nie do zera. Należy jednak pamiętać, że każda przebyta infekcja wzmacnia tak zwaną odpowiedź immunologiczną nabytą.
A co można zrobić na co dzień? Przede wszystkim wprowadzić jak najwięcej ruchu na świeżym powietrzu – nie należy unikać zabaw na dworze, kiedy jest chłodno czy wilgotno, wystarczy dostosować ubiór do warunków pogodowych. Najlepszym rozwiązaniem jest ubieranie na tak zwaną cebulkę – pozwoli to na szybką reakcję, jeśli pogoda się nagle zmieni, lub dziecku w trakcie zabawy zrobi się za gorąco.

Mieszkanie powinno być porządnie wietrzone, a temperatura w sypialniach nieco niższa, niż w pozostałych pomieszczeniach. Należy również pamiętać o właściwym poziomie wilgotności – w zimnych miesiącach, gdy działa ogrzewanie, nawilżenie jest zazwyczaj zbyt niskie, a powinno wynosić pomiędzy 40 a 60%.

Dieta dziecka, niezależnie od pory roku, musi być zdrowa, urozmaicona i zbilansowana. Dużo warzyw i owoców to oczywistość, ale trzeba również wprowadzić do jadłospisu jogurty i kiszonki, które dobrze wpływają na mikrobiotę w jelitach.

Leave a reply
Inny, a jednak taki sam!Pracujemy nad odpornością naszych dzieci cz.2.

Leave Your Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *